Kłaniamy Ci się, Chryste Zmartwychwstały, i błogosławimy Tobie
żeś przez Paschę Twoją dał życie światu.
Czytanie: (J 21,1-9.13)
Rozmnożenie i dzielenieZmartwychwstały nie kieruje się do świątyni, lecz zatrzymuje się na skrzyżowaniach codzienności: domy, lokale, miasto, jezioro. Włącza się w dramaty i nadzieje ludzi i przynosi powiew młodości rozmnażając dobra, przede wszystkim wtedy, gdy nadzieje zdają się pozostawać ciągle w punkcie wyjścia. A wtedy ryby wyciągane są w nadmiarze; posiłek może być rozpoczęty. Tylko młodzi wiekiem i duchem są w stanie przyjąć tu, nad brzegiem jeziora, to nowe prawo życia: tylko dzieląc się z innymi – zyskujemy! Aby podzielić się dobrami, trzeba je umieć rozdzielać. Aby zbić kapitał, trzeba być w pełni solidarnym. I na tym polega antymaterializm ekonomiczny. Kiedy odczuwam głód, to mój problem osobisty. Kiedy ktoś inny odczuwa głód, to jest problem moralny. Chrystus odczuwa głód w większej części ludzkości. „Każdego dnia Chrystus staje się chlebem, każdego dnia Chrystus staje się głodem” – mawiała Matka Teresa. Ubogim jest każdy, kto nie ma, kto nie wie i kto nie jest. Współuczestnictwo w losie i nadziejach skazanych oznacza zaangażowanie na rzecz świata zjednoczonego i bardziej sprawiedliwego. Tak trzeba spojrzeć na wolontariat, który stanowi swoistą milczącą rewolucję. Dobro nie czyni hałasu. Tak jak hałas nigdy nie czyni dobra.
Rozraduj się, Dziewico Matko: Chrystus zmartwychwstał. Alleluja! |
Módlmy się:
Jezu zmartwychwstały, uczyń nas zdolnymi do nadziei. Po Twoim zmartwychwstaniu nie okazałeś się władcą przychodzącym wśród grzmotów i błysków, lecz Bogiem pełnym prostoty, który nową Paschę celebruje ze swoimi, przy stole, nad brzegiem jeziora. Uczyń nas świadkami Twego zmartwychwstania w naszej codzienności, z jej monotonią, gdzie czekasz na nas na brzegu naszych udręk. Usiądź przy nas, ludziach nasyconych, ale pustych. A wtedy świat, który tak bardzo umiłowałeś będzie znowu… nowy, przetworzony Twoją Paschą. Amen.