STACJA IV
NA DRODZE DO EMAUS

zonedifedemodlitwa, Via Lucis

Kłaniamy Ci się, Chryste Zmartwychwstały, i błogosławimy Tobie
żeś przez Paschę Twoją dał życie światu.

Czytanie: (Łk 24,13-19.25.27)

Droga, dialog

Jerozolima-Emaus: droga zrezygnowanych. Takich, którzy potrafią odmieniać słowo „mieć nadzieję” jedynie w czasie przeszłym. „Mieliśmy nadzieję” i natychmiast smutek… Lecz oto On nadchodzi: „Przyszedłem ogień przynieść na ziemię i jakże pragnę, aby on zapłonął”. On jest światłem w ciemności, On jest ciepłem, które roztapia lodowce smutków. Dzisiaj ciemności są gęstsze, smutek jest częstszy.

„Kiedy młodzi ludzie stają się oziębli, świat szczęka zębami” mawiał Bernanos.
Świat poszukuje entuzjazmu z pomocą narkotyków, ale prawdziwy entuzjazm osiągniesz jedynie dzięki pewności i spokojowi, które masz w sercu.

Zmartwychwstały jest tuż obok ciebie, gotowy wyjaśnić, że życie ma sens, że ból nie jest powodowany jednie skutkiem agonii, ale także narodzinami miłości, że życie zwycięża śmierć, ale że trzeba też złożyć swoją daninę, dać własny wkład.

 

Rozraduj się, Dziewico Matko: Chrystus zmartwychwstał. Alleluja!

Módlmy się:
Pozostań z nami, Jezu zmartwychwstały, bo dzień się ma ku zachodowi. Damy Ci schronienie, posiłek, obdarzymy Cię ciepłem, damy Ci miłość. Pozostań z nami, Panie, ponieważ wieczór zwątpienia i tęsknoty uderza w serca każdego człowieka. Pozostań z nami, Panie, a my pozostaniemy w Twoim towarzystwie, i to nam wystarczy. Pozostań z nami, Panie, bo wieczór się już nachylił. I uczyń z nas świadków Twojej Paschy. Amen.

<<< PoprzedniNastępny >>>